Kilka tygodni temu wybrałam się do SPA położonego nad morzem, by w obliczu tak pięknego krajobrazu zakosztować spokoju, relaksu i odprężenia.
Jako że jest już jesień, skusiłam się na zabieg kwasem migdałowym, by choć na czas zimowy pożegnać przebarwienia, które (jak co roku) zawitały na mojej twarzy.
Zabieg trwał krótko - góra 20 minut, a suma jaką musiałam zapłacić za ową "przyjemność" nijak miała się do czasu, który spędziłam w salonie (120 zł!). Tak więc zaczęłam poszukiwać sposobu, aby w domowym zaciszu móc sporządzić taki peeling. I znalazłam!
Internet skarbnicą wiedzy! Kierując się wskazówkami blogerów i dobierając odpowiednie proporcje składników, stworzyłam peeling dopasowany do własnych potrzeb.
Kwas migdałowy - co to jest?
To jeden z alfa-hydroksykwasów (AHA). Powstaje w wyniku hydrolizy wyciągu z gorzkich migdałów. Jego zadaniem jest:
- ujednolicenie kolorytu skóry (rozjaśnienie przebarwień);
- łagodne złuszczenie zrogowaciałego naskórka;
- spłycenie blizn;
- nawilżenie i uelastycznienie;
- ze względu na silne właściwości antybakteryjne - leczenie stanów zapalnych skóry.
Kto może używać kwasu migdałowego?
Posiadaczki praktycznie każdego rodzaju cery są w stanie wydobyć z peelingu coś dla siebie.
Kwas migdałowy świetnie sprawdza się na skórze problematycznej (wrażliwej, naczynkowej) - zastosowany w mniejszym stężeniu (poniżej 10%), wzmocni barierę ochronną skóry przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Cera tłusta będzie mu wdzięczna za ugaszenie stanów zapalnych oraz za zredukowanie nadmiernego wydzielania sebum. Natomiast skóra dojrzała poczuje się komfortowo, ponieważ stanie się bardziej elastyczna, a jej koloryt zostanie w widoczny sposób wyrównany.
Jak często stosować peeling kwasem migdałowym?
Najlepsze efekty uzyskamy przeprowadzając serię 6 zabiegów w tygodniowych odstępach czasu. Ale ważne jest by pamiętać o stosowaniu w ciągu dnia kremów z filtrem przeciwsłonecznym (najlepiej faktor 25 wzwyż). W przeciwnym razie kuracja odniesie przeciwny skutek, pozostawiając na naszej skórze przebarwienia trudne do usunięcia.
Ważne!
Jeśli wykonujemy taki zabieg w domu, najlepiej jest zacząć od użycia mniejszego stężenia kwasu.
Po peelingu (zwłaszcza stężenie 10%+), ważne jest odpowiednie nawilżanie skóry, ponieważ w tym czasie naskórek ulega złuszczaniu.
No to zaczynamy...
DIY
Peeling kwasem migdałowym 10%
Składniki:
- 1 ml spirytusu rektyfikowanego;
- 0,5 ml kwasu migdałowego;
- 2 ml wody demineralizowanej
- opcjonalnie 0,2 ml gumy ksantanowej
Przygotowanie:
- Odmierzyć wszystkie składniki.
- Do naczynia ze spirytusem dodać kwas migdałowy i mieszać aż do momentu rozpuszczenia proszku. Dodać wodę demineralizowaną.
- Opcjonalnie - należy dodać 0,2 ml gumy ksantanowej w celu zagęszczenia powstałej substancji. - Przetestowałam obie wersje peelingu i szczerze polecam wersję z gumą ksantanową z tego względu, iż konsystencję żelową o wiele prościej jest nakładać na twarz, niż "walczyć" z wodnistym roztworem uciekającym z pędzelka.
Co dalej? - krok po kroku
Zanim naniesiemy peeling migdałowy na skórę, należy oczyścić twarz z tłuszczu nagromadzonego w skórze. Do tego posłuży nam spirytus i wacik. Następnie rozpoczynamy proces nakładania peelingu pędzelkiem lub wacikiem. Pamiętajmy o omijaniu okolicy oczu i ust!
Peeling trzymamy na skórze około 5-10 minut. Jeśli jednak twarz będzie mocno szczypać, należy go natychmiast zmyć.
Po tym czasie należy zmyć peeling zwykłym mydłem, bądź sodą oczyszczoną wymieszaną z wodą.
Na koniec nakładamy na twarz krem nawilżający.
Wciągu kilku dni od zastosowania peelingu skóra będzie się złuszczać, "otrzepywać" ze zbędnego naskórka, ukazując świeżą, oczyszczoną i promiennie wyglądającą twarz.
Jeśli chcielibyście zastosować na swojej skórze wyższe stężenia kwasu migdałowego, to polecam blog Maria-n. Tam znajdziecie odpowiednie do określonych stężeń proporcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz