Internet skarbnicą wiedzy! W poszukiwaniu naturalnego sposobu na wydłużenie i wzmocnienie rzęs natknęłam się na ten oto film:
Postanowiłam sprawdzić na własnej skórze, czy efekt rzeczywiście będzie oszałamiający.
Składniki:
Wyciśnij miąższ z liścia aloesu, a następnie połącz go z olejem rycynowym. Wymieszaj.
Stosuj codziennie wieczorem, aplikując serum na rzęsy za pomocą szczoteczki.
Efekty kuracji widoczne są po miesiącu REGULARNEGO stosowania.
Moje spostrzeżenia:
Plusem tego "smarkatego" kolegi jest to, że w przeciwieństwie do samego oleju rycynowego nie spływa z rzęs. Olej świetnie z nim współgra tworząc serum o żelowej konsystencji. Moje oczy bardzo dobrze reagują na domowy kosmetyk. Nie szczypią i nie łzawią.
Głównymi zaletami aloesu są jego właściwości silnie nawilżające i łagodzące podrażnienia. Bardzo pożądane podczas pielęgnacji skóry, ale jak to się ma do rzęs? Stosując przez miesiąc serum doszłam do wniosku, iż pomimo wszystko pierwsze skrzypce gra tu olej rycynowy (wspomagając wzrost rzęs), natomiast aloes jest jedynie elementem zagęszczającym kosmetyk.
W moim przypadku serum tylko nieznacznie wydłużyło rzęsy. Spodziewałam się po nim czegoś więcej.
Jeśli jesteście ciekawi jak serum zachowa się na waszych rzęsiskach, to zachęcam do poeksperymentowania z aloesem.
Coś dla mnie, tylko aloes muszę dorwać ;)
OdpowiedzUsuńOoo Kochana, ja swój zamówiłam na internecie. Oj biedny on był, oj biedny. Ledwo dychał. Ale udało się go uchronić od zguby i teraz cieszy oko i skórę. :-) Polecam aloes do pielęgnacji cery.
UsuńNiestety moje oczy nie lubią olejku rycynowego. Filmiki tej Pani są ciekawe ale jednak mocno przesadzone, niemniej zapewne są osoby którym prezentowane rozwiązania się przydają :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :-( To może warto by było zastąpić go oliwą z oliwek bądź olejkiem arganowym? Również odżywiają i wzmacniają rzęsy.
UsuńDzięki tej pani przyjrzałam się bliżej aloesowi. Ta roślina ma w sobie coś!
Ja mam swoją metodę na to :) Robię dwufazowy płyn do demakijażu z olejkiem rycynowym, dociera lepiej do cebulek i efekty po miesiącu są naprawdę super. Wiadomo, trzeba przeczekać cykl życia rzęs i te które rosną nowe są już w lepszej formie :)
OdpowiedzUsuńAż muszę spróbować! A czego używasz jako fazy wodnej w tym płynie?
UsuńRoślinki nie mam co prawda, poza tym do pielęgnacji podobno powinno się stosować minimum trzyletnie. Zastanawiam się czy nie można by było zastąpić świeżej roślinki gotowym żelem z aloesu. Mam akurat taki 99,9%?
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się młodszy aloes będzie miał słabsze właściwości niźli starszy. Oczywiście możesz poeksperymentować z gotowym żelem, ale musisz liczyć się z tym, że Twoje oczy będą łzawić. Na początku również zdecydowałam się na taką mieszankę z gotowym żelem (kupiłam Floslek - Żel z aloesem). Efekt był taki, że oczy tak mnie szczypały i łzawiły, że musiałam zaprzestać kuracji już po kilku użyciach. Następnie zastosowałam świeży miąższ z aloesu i sytuacja wyglądała już całkiem inaczej. Powodzenia w eksperymentowaniu.
Usuń