Glukonolakton powstaje w wyniku utleniania glukozy bądź w procesie naturalnej fermentacji ziarna kukurydzy. Należy do kwasów PHA (polihydrokwasów). Ciekawostką jest fakt, iż glukonolakton jest obecny w naszej skórze (powstaje w wyniku przemian metabolicznych glukozy na poziomie komórkowym).
Posiada szereg właściwości dobroczynnie działających na skórę. Dlatego też warto przyjrzeć mu się bliżej oraz stworzyć kosmetyk dopasowany do własnych potrzeb.
Właściwości glukonolaktonu:
- nawilża i regeneruje skórę,
- odżywia, ujędrnia i wygładza,
- działa kojąco,
- rozjaśnia przebarwienia,
- wygładza skórę,
- spłyca zmarszczki
Analizując poszczególne jego właściwości, dochodzę do wniosku, że kwas ten może być niezwykle pomocny w pielęgnacji starzejącej się, poszarzałej skóry.
Na początek fazom testów poddałam tonik z glukonolaktonem.
Poniżej przedstawiam przepis:
DIY
Nagietkowo-rumiankowy tonik z glukonolaktonem
Składniki:
- 40 ml hydrolatu nagietkowo-rumiankowego (suszone kwiaty nagietka i rumianku umieścić w sitku kawiarki, na spód kawiarki wlać wodę demineralizowaną, zaparzyć);
- 5 ml glukonolaktonu w proszku;
- (opcjonalnie) 5 ml kwasu hialuronowego;
- 0,8 ml d-panthenolu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki należy połączyć ze sobą i dobrze wymieszać i przelać do buteleczki (najlepiej z ciemnego szkła). Tonik od razu jest gotowy do użycia.
Działanie:
- przeciwzapalne,
- rozjaśnia przebarwienia,
- redukuje zaskórniki,
- bardzo dobrze nawilża suchą skórę,
- zmiękcza i ujędrnia skórę.
Moje pierwsze spostrzeżenia:
Tonik pozostawia na skórze lekki, nawilżający film, który nie jest wcale uciążliwy. Powiem więcej - po zastosowaniu toniku nie potrzebuję nakładania kremu. Skóra jest przyjemnie miękka.
A co Wy myślicie o glukonolaktonowym toniku? Próbowaliście wykorzystać ten kwas w inny sposób?
Posty
