Uwielbiam testować wszelkie nowinki kosmetyczne. Inaczej nie byłabym sobą :-). Jakiś czas temu na Facebooku znalazłam poradę jak pozbyć się zaskórników. Oczywiście musiałam to sprawdzić!
Składniki:
- 1/2 opakowania żelatyny (miałam opakowanie 50g)
- 4 łyżki stołowe mleka
Sposób przygotowania:
1. Połącz ze sobą wszystkie składniki, a następnie dokładnie wymieszaj.
2. Wstaw do mikrofalówki na 30 sekund. Wyjmij z mikrofalówki, odczekaj chwilę, a następnie nałóż na twarz (omijając okolice oczu).
3. Po 15 minutach ściągnij maseczkę. i (teoretycznie) ciesz się cerą bez zaskórników.
Moje spostrzeżenia:
- "czy coś tu zdechło?" - rozumiem, że zapach nie powinien mieć znaczenia jeśli widać efekty działania, ale na miłość boską! Takiej woni nie jestem w stanie zdzierżyć! Zwłaszcza, że maseczkę nakłada się również na nos. 15 minut smrodku padliny zanurzonej w mleku (takie mam skojarzenia). Brrrr.... Nie, to nie dla mnie;
- "ałaaaaa!" - nie należę do delikatnych kobiet. Radzę sobie z bólem i nie jest on w stanie mnie złamać (przynajmniej na razie nie udało to mu się. Podczas 2 porodów drogą naturalną, które nie należały do najprzyjemniejszych, swoim krzykiem z piekła rodem wystraszyłam połowę rodzących, ale nie złamałam się, nie myślałam że umieram itd.) Ściąganie tej maseczki jest bardzo nieprzyjemne;
- "maseczka usuwa zaskórniki czy owłosienie?" - po zastosowaniu maseczki dochodzę do wniosku, że ja nie mam problemu z zaskórnikami, ale z... nadmiernym owłosieniem na twarzy (!). Maseczka usuwa owłosienie - to fakt! Zaskórniki pozostały na swoim miejscu, natomiast moja twarz została porządnie wydepilowana. Tak więc należy zachować ostrożność podczas nakładania maseczki w okolicach oprawy oczu.
Wiem, że ta metoda walki z zaskórnikami cieszy się ogromną popularnością wśród kobiet, ale jednak to nie dla mnie.
A czy ktoś z Was próbował tej bądź podobnej maseczki?
Już dawno tego próbowałam ;) Teraz jakiś boom się zrodził na tą maseczkę ;) Nigdy więcej jej nie zrobię. Ból jej ściągania i nieprzyjemny zapach mnie odstraszył, a zaskórniki nadal zostały.
OdpowiedzUsuńNo ale nie ma co się dziwić skoro jej głównym składnikiem jest żelatyna.
Usuńmam żelatynę ale jakoś nie mam kiedy wypróbować tej maski.. może połącze z peel ofem z algami..hmm pomyślę bo te peen off kiepsko się ściąga :) brawo za krzyki podczas porogu :) hehebuziaki;*
OdpowiedzUsuń:-)) Tak myślę, że może jakby pokombinować, to ściąganie tej maski nie byłoby takie nieprzyjemne.
Usuńmoże na gaze ją nałorzyć albo najpierw maska a potem gaza:)
UsuńHm... bardzo ciekawe rozwiązanie!
UsuńNie używam żelatyny, więc nie zrobię :)
OdpowiedzUsuń:-)) Myślę, że istnieją ciekawsze metody pozbywania się zaskórników
Usuń