Olejek lawendowy jest idealny na problemy skórne, wspomaga regenerację naskórka, działa antyseptycznie i bakteriobójczo.
Stworzenie własnego olejku (maceratu) lawendowego wcale nie jest takie trudne. Wystarczy kilka składników oraz cierpliwość, by móc powiedzieć: "TAK! Udało mi się!"
Do zrobienia olejku (maceratu) lawendowego potrzebujemy:
- 2 słoiki (zamiast 1 słoika użyłam zlewki - ma "dzióbek", więc łatwiej jest wlewać olej do buteleczek)
- kwiaty lawendy (użyłam Lawendy Lekarskiej)
- oliwa z oliwek (ilość zależy od wielkości słoików)
- gaza lub sitko
- gumka recepturka
- buteleczka z ciemnego szkła (wykorzystałam buteleczki po syropach - oczywiście wszystko wydezynfekowałam)
!!! UWAGA!!!
Wszystkie naczynia, które będą miały styczność z olejem powinny wydezynfekowane.
Sposób wykonania:
1. Włożyć kwiaty lawendy do słoika
(zdjęcie poglądowe - do zrobienia oleju potrzeba więcej kwiatów)
2. Wlać do zawartości słoika oliwę z oliwek (użyłam moją ulubioną oliwę przywiezioną z Krety - Sitia) i odstawić w ciepłe i nasłonecznione miejsce na 7 dni. Najlepiej na parapecie. Codziennie wstrząsać słoikiem.
Opcjonalnie - jeśli podczas powstawania olejku pogoda nas nie rozpieszcza, należy w pochmurne dni umieszczać słoik z zawartością w tzw. kąpieli wodnej na 10 minut (temperatura podgrzewania nie powinna być wyższa niż 75-80 stopni Celsjusza.
(olej lawendowy po 7 dniach)
3. Po 7 dniach zlać olej przez gazę do drugiego słoika (lub zlewki). Gazę najlepiej jest zabezpieczyć przed zsuwaniem się gumką recepturką,
4. Następnie przelać przecedzony olej do buteleczki z ciemnego szkła.
5. Buteleczkę należy opisać (w tym celu użyłam taśmy malarskiej zgarniętej od Męża) i tak przechowywać w chłodnym miejscu.
Okres ważności: 6 miesięcy.
Taki olejek ma wiele możliwości wykorzystania, m.in.:
- do olejowania twarzy;
- do masażu;
- jako składnik kosmetyków naturalnych;
Zapach lawendy w takim maceracie jest lekko wyczuwalny. Jeśli chcemy by był bardziej intensywny oraz miał silniejsze właściwości, należy powtórzyć wszystkie czynności, ale tym razem na bazie zlanego wcześniej oleju lawendowego i pozostawić na okres około 2-3 tygodni.
Zapach lawendy w takim maceracie jest lekko wyczuwalny. Jeśli chcemy by był bardziej intensywny oraz miał silniejsze właściwości, należy powtórzyć wszystkie czynności, ale tym razem na bazie zlanego wcześniej oleju lawendowego i pozostawić na okres około 2-3 tygodni.
jestem pod wrażeniem :-) dla mnie akurat delikatny zapach to plus bo za samym zapachem lawendy nie przepadam.. a kiedyś uwielbiałam. Chyba jakieś klepki w głowie mi się poprzestawiały :-D
OdpowiedzUsuń:-) Zmieniają Ci się gusta :-) Norma :-) Myślę, że polubiłabyś się z tym olejkiem :-)
UsuńTo kiedy otwierasz sklep? :) Skąd czerpiesz informację do robienia takich kosmetyków? Przydałby mi się jakiś przepis na nagietek ;)
OdpowiedzUsuń:-) Literatura skarbnicą wiedzy + internet = gotowa receptura,wcześniej przetestowana na mojej osobie :-)
UsuńZastanawiałam się ci zrobić z kawrndą, która w końcu rośnie u mnie w ogródku jak szalona! Dzięki za inspiracje w tym roku bedzie olejek i saszetki zapachowe do szafy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainspirowałam. Saszetki do szafy - wspaniały pomysł!
UsuńDopiero w tym roku wpadłam na pomysł,żeby w ogrodzie zamieszkały zioła,jest i lawenda,na zbiory nastawiam się na przyszły rok i chętnie skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńZioła to ogromna moc! I tak niewiele potrzeba by stworzyć z nich coś niepowtarzalnego - kosmetyki, aromatyczne potrawy itp. Sama natura może być dla nas inspiracją. W takim razie życzę Ci owocnych zbiorów. :-*
UsuńCieszę się, że tu trafiłam! Dzięki za ten przepis, na pewno go wykorzystam w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuń:-) Ja również się cieszę, że odwiedziłaś moje skromne "progi".
UsuńBardzo ciekawy, inspirujący pomysł :)
OdpowiedzUsuń:-) A ileż możliwości zastosowania. Jak to mówią - ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia :-)
Usuńzajrzyjcie na YT na kanał kosmetyki dla one tam pokazują jak z różnych roślinek tworzyć napary i itp.
OdpowiedzUsuńtrochę roboty ale efekt super :) musze sie skusić :) moja lawenda na razie pada od przelenia i deszczów:( nie zakwitła jeszcze..buuu
OdpowiedzUsuńA deszcze przynajmniej u nas dały się dziś we znaki :-//
Usuń