Strony

20 kwietnia 2016

Kwietniowe nowości kosmetyczne - czyli co wpadło w moje ręce i co będzie poddane dogłębnej analizie :-)


Jak ja lubię konkursy! A zwłaszcza te kosmetyczne :-) W tym tygodniu los uśmiechnął się do mnie kilka razy, a co takiego zostanie poddane mojej ocenie? Sprawdźcie.

BANDI - Maska z witaminą C




Produkt ten wygrałam w konkursie na fanpage BANDI . Nie ukrywam, że wygrana ta idealnie współgra z moim postanowieniem: tego lata nie będę wyglądać jak krzyżówka dalmatyńczyka z człowiekiem, czyli stawiam na ochronę przeciwsłoneczną oraz zabiegi wybielające przebarwienia.

ALEPIA - Masło karite BIO


Dzięki wygranej na fanpage Biolander - Kosmetyki Naturalne i Bio moja skóra otuli się masełkiem o właściwościach nawilżających.

FLEURANCE NATURE - Krem rozjaśniający przebarwienia 


Kolejny produkt, który mam nadzieję że pomoże mi w walce z przebarwieniami. Kupiłam go na stronie SHOWROOMPRIVE. Cena 33 zł. Pojawiają się tam czasem ciekawe kampanie sprzedażowe (nie tylko kosmetyków), jednakże czas oczekiwania jest dość długi (3-4 tygodnie). Możecie również zerknąć na stronę FLUERANCE NATURE.

ASIAN BOX

Tak! Skusiłam się na pierwszego w Polsce azjatyckiego boxa. Cena 99 zł.  Po przeczytaniu książki "Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji", postanowiłam sprawić sobie taki prezent. To chyba najdroższy box jakiego kiedykolwiek zamówiłam.
W boksie znalazł się:
1. Babeczkowy balsam do ust
2. Maseczka do twarzy Holika Holika
3. Żel aloesowy Holika Holika w wersji "pocket" czyli 55ml
4. Pianka do mycia twarzy Holika Holika
5. Kredka do oczu Holika Holika
6. Naklejka do oczyszczania skóry Holika Holika
+ próbki
Hm... czy aby nie popełniłam błędu zamawiając ten box? Okaże się z czasem. Na dzień dzisiejszy patrzę z nadzieją w przyszłość. No ale raz się żyje i do odważnych świat należy. Poza tym koniecznie muszę sprawdzić o co to wielkie HALO! 

Jak Wam się podobają moje kwietniowe nowości? Znacie powyższe produkty?

15 komentarzy:

  1. wow gratuluje tyle szczęścia:) uważaj z tą witaminą C gdy będzie słońce ! ten azjatycki box trochę drogi... a ja ostatnio zbieram kasę i sprzedaje kolorówkę :) hehe może jak uzbieram to zamówię :)buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana za radę. Będę uważać. Nie dam się, nie dam się "plamom"! Myślę, że ten box z czasem będzie bardziej dopracowany (m.in. spis produktów w boksie, brakuje mi tu tego - Naturalnie z Pudełka tak mnie rozpieściło, że teraz bez rozpiski co do czego i za ile to jakoś tak dziwnie się czuję :-))

      Usuń
  2. widzę , że idziemy w podobnym kierunku :) ja robię teraz kuracje peelingiem z kwasem glikolowym le'maadr, póki co dopiero tydzien, może na pierwsze efekty trzeba dłużej poczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Że też nasza skóra nie może być idealna przez całe życie. Z drugiej jednak strony gdyby była idealna to nie przetestowałybyśmy tylu kosmetyków :-) Ciekawi mnie kiedy pojawią się u Ciebie pierwsze efekty stosowania tego peelingu.

      Usuń
    2. mam zrobione zdjęcia przed i zapisałam na kartce ustawienia aparatu, będzie widać jak i czy w ogóle poprawiła mi się skóra :)
      póki co widzę wygładzenie skóry i zmniejszenie porów, ale przebarwienia nic a nic nie są bledsze, no nic działam dalej, jeszcze 2 tygodnie :)

      Usuń
    3. :-) no to czekamy jeszcze 2 tygodnie.

      Usuń
  3. Ale masz szczęście :) Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że zawartość azjatyckiego boxa zdominowała marka Holika Holina, ten aloesowy żel jest podobno świetny, sama mam go też ochotę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale Asian Box zapowiada różnorodność marek w kolejnych edycjach :-)

      Usuń
  5. :-) Dziękuję. Azjatyckie kosmetyki narazie są dla mnie wielką niewiadomą. Tak więc czas je sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawe te Twoje nowości. Są super, podobają mi się :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się zawartość pudełka ;)

    OdpowiedzUsuń