Witajcie Kochani, dziś ponownie Grecja na tapecie. Chciałabym Wam przedstawić kosmetyk prosto z magicznej wyspy Krety. Tym razem pielęgnujemy skórę wokół oczu.
Ręcznie robiony krem pod oczy Bio Aroma z woskiem pszczelim.
OD PRODUCENTA:
Pojemność: 25ml
Cena: ok. 17,50€ (ok.72 zł)
MOJA OPINIA:
Poraz pierwszy jestem w 100% zachwycona greckim kosmetykiem. Ale zacznę od początku, urzekł mnie tym, że jest to produkt hand made (dla mnie bomba! Lubię takie "ręczne robótki").
Opakowanie - ozdobny kartonik, a w nim?
Szklany słoiczek niewielkiej wielkości, ale w zupełności wystarczający, w końcu to krem pod oczy, tak więc wystarczy jego mała ilość, by odżywić skórę wokół oczu - krem tak szybko się nie zużyje. Nie przeszkadza mi brak aplikatora, który jest udogodnieniem, jeśli mamy do czynienia w kosmetykiem średniej gęstości. Tu krem jest zbity i najlepiej aplikować go palcem.
Dzięki szerokiemu otworowi mamy ułatwioną sprawę jeśli chodzi o nałożenie odpowiedniej ilości kremu. Skład - czytaliście? Przyjemny, prawda? Z początku nie spodziewałam się, że efekty jego stosowania będą w ogóle zauważalne, a jednak... nie po kilku dniach, ale po jakimś tygodniu cienie pod oczami zaczęły znikać, skóra wygląda teraz jak po zastosowaniu korektora (no i super!). Krem jest gęsty i lekko tłusty, więc najlepszą porą na potraktowanie nim skóry jest wieczór. Moim zdaniem alergicy będą zadowoleni, ponieważ nie ma zapachu i nie uczula. Dostępna jest również wersja przeciwzmarszczkowa - gdy będzie taka okazja, na pewno wypróbuję.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5 - oznacza bardzo dobre zdanie )Działanie - 5
Wydajność - 5
Cena - 4
PODSUMOWUJĄC:
BioAroma krem pod oczy jest bardzo wdzięcznym kosmetykiem. Zrobi ze skórą wokół oczu dokładnie to, do czego jest stworzony. Jego cena, nie oszukujmy się, niestety jest wysoka, ale raz na jakiś czas warto pozwolić sobie na odrobinę luksusu, zwłaszcza że kosmetyk posłuży nam na kilka miesięcy (regularnego) stosowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz