To miał być spokojny dzień. Pogoda, jak to pogoda, typowa wiosenna - zmienna. Nic nie zapowiadało przewrotu, jaki miał nastąpić tuż przed południem. Siedząc sobie wygodnie na kanapie i pijąc moją ulubioną kawę, wpadłam na pomysł, by zrobić coś ze swoimi przebarwieniami, ponieważ, jeśli nic z tym nie zrobię, latem moje czoło (na którym jest ich najwięcej) będzie wyglądać koszmarnie. A więc TAK! Idę na zakupy!
Pierwsze kroki skierowałam do sklepu zielarskiego, by zaopatrzyć się w olejek z drzewa herbacianego, ponoć działa antyseptycznie i kojąco (dobry na krostki i inne niepożądane zmiany skórne).
Zaraz potem wskoczyłam do drogerii Hebe na poszukiwania odpowiedniej "broni" przeciw przebarwieniom. Swoją drogą Hebe jest bardzo dobrze zaopatrzone w kosmetyki (dziwię się, że nawet Rossmann nie posiada w swojej ofercie tak szerokiego wachlarza kosmetyków). Polecono mi Kurację rozjaśniającą Gold Premium firmy I WANT. Mam nadzieję, że przyniesie oczekiwane efekty.
Przy okazji rzuciła mi się w oczy (a zaraz potem do koszyka) mgiełka do ciała Jacques Battini - Fresh Melon. Rzeczywiście wyczuwalny jest orzeźwiający zapach świeżego melona, nie jest słodki. Idealny na lato.
Jako że słoneczko zaczyna coraz bardziej grzać, przyda się moim dzieciakom krem z odpowiednio wysokim filtrem, a i na wakację będzie jak znalazł. Ziaja - Ziajka wodoodporna emulsja dla dzieci spf 50+.
Mam do Was pytanie, czy próbowałyście już tych produktów? Najbardziej ciekawią mnie Wasze opinie o olejku i kuracji rozjaśniającej.
Za wszelkie komentarze serdecznie Wam dziękuję.
Kurcze i ja zauważyłam małe przebarwienia :(
OdpowiedzUsuńCo gorsze, że różne są przyczyny takich przebarwień, ale trzeba z tym walczyć, mimo wszystko :-)
UsuńMmm...ta mgiełka melonowa to i mnie by skusiła :)
OdpowiedzUsuńWprost idealna na lato :-)
Usuńmiłego używania - oby wojna z przebarwieniami była przez Ciebie wygrana! :)
OdpowiedzUsuńJestem dobrej myśli :-) Dzięki za komentarz
UsuńJestem dobrej myśli :-) Dzięki za komentarz
Usuń