Witajcie moi Drodzy! Dziś pragnę Wam przedstawić balsam, który skradł moje serce i poszerzył grono kosmetyków, które darzę szczególną sympatią. Sylveco - Biolaven Organic balsam do ciała.
Cena: ok. 13zł (EKO-NATURA Legionowo)
MOJA OPINIA:
Według mnie, idealny balsam do ciała to taki, który spełnia dwie podstawowe funkcje: nawilża oraz nie zostawia po sobie tłustego filmu na skórze, a jeśli jeszcze ładnie pachnie to jest to dodatkowy bonus. Opisywany dzisiaj balsam kupiłam w komplecie z żelem myjącym (recenzja dostępna TU ). Seria Biolaven jest wyjątkowa, ponieważ w przeciwieństwie do pozostałych produktów Sylveco (lekkich, ziołowych), tym razem mamy do czynienia z kosmetykami o bardziej intensywnym zapachu. Biolaven! Ach Biolaven! Nie sądziłam, że tak mnie oczaruje. Cudowna lawendowo - winogronowa woń, która utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas. Balsam stosuję jako dopełnienie codziennej pielęgnacji, zaraz po użyciu żelu myjącego tejże serii, dzięki niemu niebiański zapach utrzymuje się na skórze znacznie dłużej, niż po użyciu samego żelu.
Oto mój DUET IDEALNY:
Balsam zachwyca nie tylko obłędnym, intensywnym zapachem. Jest średnio gęsty i dobrze rozprowadza się na skórze.
Jego kolejną cechą rzucającą się w oczy jest szybkość wchłaniania się, a to dzięki olejkom, które wnikają w skórę, nie pozostawiając po sobie tłustego filmu. Skóra, zaraz po nałożeniu balsamu, jest miękka i gładka. Myślę, że również sprawdzi się przynosząc ukojenie po kąpielach słonecznych - w końcu nie długo zawita u nas lato, a wraz z nim wakacje i leniwe wylegiwanie się na słoneczku. Czym jeszcze Biolaven urzeka? Estetyczny pojemnik z dozownikiem jest idealnym rozwiązaniem nie tylko dla podróżujących - łatwa i szybka aplikacja. A i wydajność dzięki aplikatorowi jest większa. Balsam stosuję od 4 tygodni i jeszcze mam 3/4 butelki (to dość sporo jak na codzienne stosowanie zwłaszcza, że czasem używam go również jako kremu do rąk).
Oto mój DUET IDEALNY:
Balsam zachwyca nie tylko obłędnym, intensywnym zapachem. Jest średnio gęsty i dobrze rozprowadza się na skórze.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Wydajność - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
Syleco Biolaven Organic balsam do ciała zawiera olejki zbawiennie działające na skórę - olejek z pestek winogron oraz olejek lawendowy. Połączenie tych dwóch składników tworzy niebiański zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Balsam oraz żel myjący Biolaven z pewnością znajdą się w mojej "wakacyjnej" kosmetyczce. Polecam Biolaven każdemu, kto lubi otaczać się nietuzinkowymi zapachami.
A czy Wy wypróbowałyście już serię Biolaven?
Nie miałam jeszcze okazji poznać tej serii :)
OdpowiedzUsuń:-) O Kochana, jeśli będziesz miała okazję, to koniecznie powąchaj jeden z kosmetyków tej serii :-)
UsuńNie lubię zapachu lawendy,ale dla tego produktu bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://typical-writers.blogspot.com/
Ja również za lawendą nie przepadam, ale tu zapach jest w większej mierze zdominowany przez winogrona.
UsuńUwielbiam Biolaven, mam żel do mycia twarzy, szampon i płyn micelarny - rewelacyjne produkty!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze się czaję na pozostałe kosmetyki z tej serii :-)
UsuńWiele słyszałam dobrego o tych kosmetykach ale osobiście nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńJa też lubię kiedy balsam szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy.
Na pewno by mi się spodobał :)
Kosmetyki miłe dla oka, skóry i portfela :-)
UsuńWygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńJeżeli pachnie tak jak płyn micelarny to biorę w ciemno! :) Szczególnie, że używałam balsam Sylveco i bardzo dobrze się sprawdzał, ale w cieplejszych porach.
OdpowiedzUsuń