Witajcie, nie tak dawno, w wyniku deficytu kosmetycznego, poszukiwałam w drogerii peelingu gruboziarnistego do ciała. Natrafiłam na promocję: Peeling do ciała 100g w cenie 3,70zł (WOW!). Musiałam go mieć! Zwłaszcza, że już nie miałam czym "skrobać" ciała. Tak więc kupiłam! Ale czy to była dobra decyzja?
OD PRODUCENTA:
Cena: ok. 3,70zł (drogeria DAYLI)
MOJA OPINIA:
Oj! Nie tego oczekiwałam. Przyzwyczajona do szorstkich, gruboziarnistych "zdzieraczy", trzymałam w ręku peeling, który był wersją "soft" tego, z czym miałam do czynienia wcześniej. Ale może zacznę od tego co mi się w nim podoba:
- zapach - aloesowy, delikatny, kremowy
- konsystencja - średnio gęsta,
- opakowanie - łatwe zamknięcie "klik-klik", mała pojemność - idealnie sprawdza się podczas wakacyjnych wojaży.
Co mnie do niego zniechęca:
- za mała ilość drobinek - traktowałabym go jedynie jako żel pod prysznic, w którym czasem pojawia się kilka drobinek, które niestety nie radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka,
- nie pieni się - choć w opisie od producenta "sposób użycia" była informacja, by masować skórę, do momentu pojawienia się piany - hm... masowałam, ale piana nie pojawiła się, a może to z moją skórą jest coś nietak?
- mam wrażenie, że nie do końca myje moją skórę, pozostawia po sobie pewien niedosyt.
- mam wrażenie, że nie do końca myje moją skórę, pozostawia po sobie pewien niedosyt.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 2
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
JOANNA - Sensual peeling do ciała gruboziarnisty - Aloes to kompletnie nie mój typ. Pomimo, iż ilość argumentów "ZA" jest większa niż "PRZECIW", ja niestety jestem na NIE.
Lubię mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńTutaj niestety człowiek nie poszaleje :-)
Usuń