Witajcie Kochani. Dziś chcę Wam zaprezentować krem, który skradł moje serce. Hildegard Braukmann - Balsam/ krem koloryzujący do skóry zanieczyszczonej z serii JEUNESSE.
O kosmetykach Hildegard Braukmann pisałam TU .
OD PRODUCENTA:
Pojemność: 50ml
Cena: ok. 36zł (http://hbkosmetik.pl/)
MOJA OPINIA:
Tym razem wzięłam pod lupę kosmetyk koloryzujący. Jak już wcześniej Wam wspominałam, wszelkie fluidy, pudry w kamieniu czy nawet kremy BB, wywoływały u mnie zawsze ten sam efekt: po nałożeniu "kolorówki" wszystko grało - gładka, promienna cera, wyrównany koloryt skóry, itd..... a zaraz po zmyciu makijażu, wyskakiwały, jak grzyby po deszczu, krostki, zaskórniki i wszelkie inne licho. Skóra dramatycznie reagowała na wszystkie fluidy. Postanowiłam spróbować kremu koloryzującego Hildegard Braukmann.
Co mi się w nim podoba:
- nie zatyka porów - skóra oddycha,
- dostosowuje się do koloru skóry, nie tworząc efektu maski
(nakładam krem)
(rozprowadzam na skórze)
(...a po chwili krem dopasowuje się do koloru cery)
- szybko się wchłania,
- matowi cerę - ten efekt bardzo długo utrzymuje się na skórze,
- łagodzi podrażnienia - zawarty w składzie ekstrakt z mchu islandzkiego normalizuje skórę,
- jest wydajny - rewelacyjnie rozprowadza się na skórze,
- lekko tuszuje niedoskonałości,
- pięknie pachnie - świeżo, kwiatowo,
- dodatkowe opakowanie - chroni tubkę przez uszkodzeniem,
- cena nie jest wygórowana.
Co mi się w nim nie podoba:
- NIE STWIERDZIŁAM minusów
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Wydajność - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
HILDEGARD BRAUKMANN - Jeunesse Balsam/ Krem koloryzujący dla skóry zanieczyszczonej z serii JEUNESSE, jest moim odkryciem miesiąca. Spełnia swoje zadanie w 100%. Polecam go osobom z cerą tłustą i mieszaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz