Chyba każda z nas marzy o gęstych, mocnych i lśniących włosach. Dziś chciałabym Wam przedstawić maskę, która świetnie poradziła sobie z wypadającymi włosami. Pervoe Reshenie - BANIA AGAFI - Maska do włosów drożdżowa.
Skład/INCI: Aqua with infusions of: Yeast Extract, Betula Alba Juice; enriched by extracts: Inula Helenium Extract, Arctostaphylos Uva Ursi Extract, Silybum Marianum Extract, Cetrionium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum, ; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil, Ribes Aureum Seed Oil, Pinus Siberica Cone Oil, Rosa Canina Fruit Oil, Ascorbic Acid, Panthenol, Glucosamine, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid
Cena: ok. 13 zł (ShinyBox luty 2015)
MOJA OPINIA:
Zapach: bardzo ciekawy. Kojarzy mi się ze świeżą bułeczką drożdżową. Aż ma się ochotę ją zjeść :)
Konsystencja: typowa dla masek do włosów. Nie za gęsta, nie za płynna. Rzekłabym - w sam raz. Dobrze rozprowadza się na włosach, a to ważne gdy jest się posiadaczką długich włosów (przetestowana na długowłosej pannie).
Kolor: jasny, kremowy.
Opakowanie: plastikowy słoiczek z szerokim otworem. Opakowaniu daję WIELKI plus za to, że posiada dodatkowe przeźroczyste wieczko ochronne. Dzięki niemu, podczas otwierania słoiczka, mogę uniknąć sytuacji, w której maska wylewa się na podłogę.
Pojemność/wydajność: 300ml. Sporo, jak na maskę do włosów. Pojemność bardzo przypadła mi do gustu. Ale, jak wiecie, duża pojemność to nie wszystko. Gdy idzie w parze z działaniem, wtedy tworzy się duet idealny. A czy tak jest w tym przypadku?
Zanim jednak odpowiem Wam na to pytanie, chciałabym napisać kilka słów o wydajności maski. TAK - maska jest wydajna. Wynika to z faktu, iż całkiem nieźle rozprowadza się na włosach. Ja, do swoich krótkich włosów, nie potrzebuję jej wiele. Stosuję ją od połowy lutego (2 razy w tygodniu) i zostało mi jeszcze pół opakowania.
Działanie: "O zgrozo! Pervoe Reshenie!" - tak brzmiały moje pierwsze słowa, po otwarciu pudełka ShinyBox. A dlaczego tak? Miałam wcześniej dwa kosmetyki z tej firmy i niestety nie byłam z nich zadowolona. Więc nie spodziewałam się po ich kolejnym produkcie spektakularnych efektów. Ale do odważnych świat należy! Tak więc zaczęłam testować.
Od rozpoczęcia testów minęły już 2 miesiące, więc mogę coś powiedzieć na temat tej maski:
- przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach jeszcze przez kilka godzin po spłukaniu maski,
- ułatwienie rozczesywania. Włosy bardzo dobrze rozczesują się, nie powstają "kołtuny" (maskę zastosowałam na długich włosach Córy i udało się rozczesać włosy bez jej marudzenia :-) ),
- wzmocnienie cebulek włosów. Ostatnio, z niewyjaśnionych przyczyn, zaczęły mi wypadać włosy (być może to niewłaściwa dieta - brak witamin, albo poprostu to zmiana "upierzenia" na wiosnę. W każdym razie takie włosowe akcje mam cyklicznie, zwłaszcza, gdy mowa o sezonie wiosennym, a potem zimowym). Stosując maskę drożdżową, rzeczywiście zauważyłam wzmocnienie cebulek włosów. Przestały w końcu wypadać,
- zregenerowanie struktury włosa. Już po spłukaniu maski, widać różnicę. Włosy są przyjemne w dotyku, miękkie, a co najważniejsze - lśniące! Swoje włosy traktuję farbą, a jak to z farbą bywa, kolor wyblaka, a włosy stają się matowe. Maska stanowi dla mnie ratunek przed tym nikczemnym procesem - fakt, farba dalej wyblaka, ale przynajmniej włosy nie są już takie matowe,
- nie obciąża włosów. Nie jestem zwolenniczką masek do włosów, ponieważ jaką maskę/odżywkę bym zastosowała, włosy zamiast wyglądać "glamour", wyglądają jakbym ich przynajmniej przez tydzień nie myła. Tu AGAFI dała radę. Maska nie obciążyła włosów, a po jej spłukaniu nie było efektu "strąków" na włosach. Czyżbym znalazła dla siebie maskę idealną?
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC: " Nie taki diabeł straszny, jak go malują". Pervoe Reshenie - AGAFI - Maska do włosów drożdżowa, sprawdza się na włosach, nawet tych najbardziej wymagających. Spełnia swoje działanie i jest dostępna cenowo. Jedyny minus - nie jest dostępna w drogeriach, ale da się to jakoś przeżyć, w końcu od czego jest internet? Maskę polecam.
A czy Wy miałyście do czynienia z Pervoe Reshenie? Jakie jest Wasze zdanie o tym produkcie?
Pojemność/wydajność: 300ml. Sporo, jak na maskę do włosów. Pojemność bardzo przypadła mi do gustu. Ale, jak wiecie, duża pojemność to nie wszystko. Gdy idzie w parze z działaniem, wtedy tworzy się duet idealny. A czy tak jest w tym przypadku?
Zanim jednak odpowiem Wam na to pytanie, chciałabym napisać kilka słów o wydajności maski. TAK - maska jest wydajna. Wynika to z faktu, iż całkiem nieźle rozprowadza się na włosach. Ja, do swoich krótkich włosów, nie potrzebuję jej wiele. Stosuję ją od połowy lutego (2 razy w tygodniu) i zostało mi jeszcze pół opakowania.
Działanie: "O zgrozo! Pervoe Reshenie!" - tak brzmiały moje pierwsze słowa, po otwarciu pudełka ShinyBox. A dlaczego tak? Miałam wcześniej dwa kosmetyki z tej firmy i niestety nie byłam z nich zadowolona. Więc nie spodziewałam się po ich kolejnym produkcie spektakularnych efektów. Ale do odważnych świat należy! Tak więc zaczęłam testować.
Od rozpoczęcia testów minęły już 2 miesiące, więc mogę coś powiedzieć na temat tej maski:
- przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach jeszcze przez kilka godzin po spłukaniu maski,
- ułatwienie rozczesywania. Włosy bardzo dobrze rozczesują się, nie powstają "kołtuny" (maskę zastosowałam na długich włosach Córy i udało się rozczesać włosy bez jej marudzenia :-) ),
- wzmocnienie cebulek włosów. Ostatnio, z niewyjaśnionych przyczyn, zaczęły mi wypadać włosy (być może to niewłaściwa dieta - brak witamin, albo poprostu to zmiana "upierzenia" na wiosnę. W każdym razie takie włosowe akcje mam cyklicznie, zwłaszcza, gdy mowa o sezonie wiosennym, a potem zimowym). Stosując maskę drożdżową, rzeczywiście zauważyłam wzmocnienie cebulek włosów. Przestały w końcu wypadać,
- zregenerowanie struktury włosa. Już po spłukaniu maski, widać różnicę. Włosy są przyjemne w dotyku, miękkie, a co najważniejsze - lśniące! Swoje włosy traktuję farbą, a jak to z farbą bywa, kolor wyblaka, a włosy stają się matowe. Maska stanowi dla mnie ratunek przed tym nikczemnym procesem - fakt, farba dalej wyblaka, ale przynajmniej włosy nie są już takie matowe,
- nie obciąża włosów. Nie jestem zwolenniczką masek do włosów, ponieważ jaką maskę/odżywkę bym zastosowała, włosy zamiast wyglądać "glamour", wyglądają jakbym ich przynajmniej przez tydzień nie myła. Tu AGAFI dała radę. Maska nie obciążyła włosów, a po jej spłukaniu nie było efektu "strąków" na włosach. Czyżbym znalazła dla siebie maskę idealną?
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC: " Nie taki diabeł straszny, jak go malują". Pervoe Reshenie - AGAFI - Maska do włosów drożdżowa, sprawdza się na włosach, nawet tych najbardziej wymagających. Spełnia swoje działanie i jest dostępna cenowo. Jedyny minus - nie jest dostępna w drogeriach, ale da się to jakoś przeżyć, w końcu od czego jest internet? Maskę polecam.
A czy Wy miałyście do czynienia z Pervoe Reshenie? Jakie jest Wasze zdanie o tym produkcie?
Mam ją i na prawdę bardzo lubię. Aż nabrałam ochoty aby jej jutro użyć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja jestem zachwycona jej działaniem.
Usuń