Nigdy nie byłam zwolenniczką płynów micelarnych. Do tej pory radziłam sobie bez nich i też było dobrze. Żel do mycia twarzy załatwiał sprawę. Fakt, że czasem szczypał w oczy w mniejszym lub większym stopniu, ale efekt zawsze był ten sam - oczyszczałam skórę z makijażu. Co w takim razie skusiło mnie do tego żeby kupić płyn micelarny? Odpowiedź poniżej.
...A wszystko zaczęło się od dermokonsultacji Sylveco, które odbyły się w moim mieście....
SYLVECO - Lipowy płyn micelarny
Zobaczyłam go. Był taki niepozorny, nie wabił zapachem. Ot taki zwykły "szaraczek", ale według Konsultantki miał rewelacyjne działanie: był niezwykle skuteczny, a zarazem delikatny dla skóry. Naturalną rzeczą było wypróbowanie go. I tak to znalazł się na mojej półce z kosmetykami.
OD PRODUCENTA:
(Jeśli zdjęcia nie są czytelne, choć starałam się jak mogłam, by były jak najbardziej wyraźne, opis działania oraz składniki znajdziecie TU)
Cena: ok. 15 zł (Sklep Eko Linia - Legionowo)
MOJA OPINIA:
Zapach: brak. Płyn jest bezzapachowy. Hipoalergiczny - odpowiedni nawet dla najbardziej wymagającej skóry.
Konsystencja: wodnista. Łatwo aplikuje się na wacik i rozprowadza na skórze.
Kolor: bezbarwny.
Opakowanie: plastikowa, brązowa, półpreźroczysta butelka z zamknięciem "klik-klik" - moim ulubionym. Mogę na bieżąco kontrolować, bez zbędnych zabiegów, ilość płynu w butelce. Zastosowane zamknięcie sprawia, że używanie płynu staje się bardziej komfortowe.
Pojemność/wydajność: 200ml. Typowa dla płynów micelarnych. Aby dokładnie zmyć makijaż, potrzebuję niewielkiej ilości płynu. Używam go z reguły do demakijażu oczu, czasem zmywam nim cały makijaż (rzadko nakładam na twarz make-up, a to z prostej przyczyny - nie trafiłam jeszcze na podkład, który by mnie nie uczulał). Jako że, zużywam niewielkie ilości płynu, nie spodziewam się szybkiego końca naszej "znajomości". Płyn jest bardzo wydajny.
Działanie: moje pierwsze wrażenie po użyciu płynu było jak najbardziej pozytywne. Wacikiem, lekko nasączonym płynem micelarnym, przetarłam oczy. Spodziewałam się szczypania, tak jak to było w przypadku innych stosowanych płynów/żeli. A tu taka niespodzianka. Nic nie szczypało. Oczy szybko zostały pozbawione tuszu do rzęs. Płyn nie spowodował żadnego zaczerwienienia.
A jak jest teraz? Używam go codziennie i za każdym razem nie mogę się nadziwić jaki jest delikatny dla oczu. Płyn świetnie radzi sobie z usunięciem również całego makijażu. Dokładnie oczyszcza skórę, która potem jest gładziutka i nawilżona. Nie muszę dodatkowo stosować kremów na twarz. Moja skóra go pokochała!
Oto kilka jego najważniejszych cech:
- chroni skórę wokół oczu, dodatkowo ją nawilżając,
- nie uczula, nie podrażnia,
- łagodzi stany zapalne,
- dobrze rozprowadza się na skórze,
- perfekcyjnie usuwa pozostałości makijażu,
- jest bardzo wydajny
Jestem zachwycona jego działaniem!
A jak jest teraz? Używam go codziennie i za każdym razem nie mogę się nadziwić jaki jest delikatny dla oczu. Płyn świetnie radzi sobie z usunięciem również całego makijażu. Dokładnie oczyszcza skórę, która potem jest gładziutka i nawilżona. Nie muszę dodatkowo stosować kremów na twarz. Moja skóra go pokochała!
Oto kilka jego najważniejszych cech:
- chroni skórę wokół oczu, dodatkowo ją nawilżając,
- nie uczula, nie podrażnia,
- łagodzi stany zapalne,
- dobrze rozprowadza się na skórze,
- perfekcyjnie usuwa pozostałości makijażu,
- jest bardzo wydajny
Jestem zachwycona jego działaniem!
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
SYLVECO - Lipowy płyn micelarny jest rewelacyjnym kosmetykiem za niewielką cenę. Delikatny dla skóry. Hipoalergiczny. Produkt zasługujący na miano Kosmetyku Wszechczasów. Z czystym sercem polecam i zachęcam do wypróbowania go.
Bardzo ciekawy, wezmę go pod uwagę, jak skończę swój Garnierwoski :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że weźmiesz go pod uwagę. Dla mnie ten płyn to totalne odkrycie :)
UsuńSuper, że się sprawdził :) Fajna recenzja i produkt.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja recenzja spodobała Ci się. Dziękuję za komentarz :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale Sylveco kosmetyki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:) ja również bardzo lubię kosmetyki Sylveco. Zaskakują mnie pod każdym względem. A do tego to polski producent, co mnie cieszy jeszcze bardziej. Pozdrawiam i dzięki za komentarz :)
Usuń