Mam cerę mieszaną, ale przyznam się, że czasem zdarza mi się ją konkretnie przesuszyć. Wtedy moja skóra potrzebuje natychmiastowej pomocy. Dlatego też tym razem chciałabym Wam przedstawić dwa produkty, dzięki którym skóra, w szybkim tempie zyskuje blask, a co najważniejsze - znika z niej nieprzyjemne uczucie suchości i ściągnięcia.
OD PRODUCENTA:
NACOMI - Biała glinka
Pojemność: 200ml
Cena: ok.19,99zł (Drogeria Dayli)
NACOMI - Olej kokosowy rafinowany
Pojemność: 100ml
Cena: ok. 9,99zł (Drogeria Hebe)
MOJA OPINIA:
Zapach: oba produkty są bezzapachowe.
Konsystencja: biała glinka to szary proszek, który w połączeniu z wodą bądź olejem, tworzy gęstą, kremową papkę. Olej, w zależności od tego gdzie go trzymamy, ma konsystencję półpłynną (trzymany w temperaturze pokojowej), bądź zbitą (trzymany w lodówce). Ja trzymam go w lodówce, ponieważ już kilka razy zdarzyło mi się niefortunnie otworzyć wieczko, wylewając część jego drogocennej zawartości na podłogę, dlatego też lodówka w moich przypadku jest doskonałym rozwiązaniem. 15 minut przed użyciem wyjmuję go z lodówki, by przyjął konsystencję ułatwiającą sporządzenie mikstury.
Kolor: glinka ma kolor biało-szary, natomiast olej - kremowy.
Opakowanie: oba produkty znajdują się w plastikowych pojemniczkach z zakręcanym wieczkiem. Szeroki otwór ułatwia dostęp do produktów.
Pojemność/wydajność: biała glinka (200ml), olej kokosowy (100ml). Obie pojemności są wystarczające. Zawsze używam ich w zestawie. Produktów nie stosowałam jeszcze oddzielnie, ponieważ nie widzę takiej potrzeby. Razem tworzą nierozerwalny duet. Taką kurację stosuję wtedy, gdy moja skóra tego wymaga, mniej więcej raz na 2 tygodnie. Producent zostawia nam dowolność jeśli chodzi o sporządzenie maseczki. Możemy glinkę zmieszać z wodą, bądź z olejem - ja używam do tego oleju kokosowego.
Działanie: jak już wspomniałam wcześniej, używam glinki z olejem w momentach kryzysowych, gdy moja skóra jest przesuszona i wymaga natychmiastowej pomocy. Oba produkty stanowią nierozłączny duet, który skutecznie walczy z zaistniałym problemem. Do sporządzenia maseczki potrzebuję: 1 łyżka stołowa glinki, 1 łyżka stołowa oleju kokosowego oraz woda - potrzeba jej na tyle, aby powstała gęsta papka, czyli mniej więcej 1 łyżka stołowa. Powstałą papkę nakładam na twarz omijając okolice oczu i zostawiam do wyschnięcia, czyli około 20 minut. Następnie spłukuję ciepłą wodą, a po wytarciu twarzy ręcznikiem, już mogę się cieszyć miękką i odżywioną skórą. Buzia jest wygładzona i przyjemna w dotyku. Nie zaobserwowałam spektakularnego działania przeciwzmarszczkowego, ale dla mnie najważniejsze jest to, że ten duet potrafi przywrócić mojej skórze odpowiednie nawilżenie, w momencie gdy tego najbardziej potrzebuję. Oba produkty nie uczulają i zawierają składniki przyjazne dla skóry. Z powodzeniem mogą je stosować alergicy.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
Nacomi - Biała glinka oraz Nacomi - Olej kokosowy rafinowany ratują skórę z opresji. Oba produkty są bardzo przystępne cenowo i dostępne w większości drogerii. Komu mogę je polecić? Każdemu, kto ma problemy z suchą skórą.
Działanie: jak już wspomniałam wcześniej, używam glinki z olejem w momentach kryzysowych, gdy moja skóra jest przesuszona i wymaga natychmiastowej pomocy. Oba produkty stanowią nierozłączny duet, który skutecznie walczy z zaistniałym problemem. Do sporządzenia maseczki potrzebuję: 1 łyżka stołowa glinki, 1 łyżka stołowa oleju kokosowego oraz woda - potrzeba jej na tyle, aby powstała gęsta papka, czyli mniej więcej 1 łyżka stołowa. Powstałą papkę nakładam na twarz omijając okolice oczu i zostawiam do wyschnięcia, czyli około 20 minut. Następnie spłukuję ciepłą wodą, a po wytarciu twarzy ręcznikiem, już mogę się cieszyć miękką i odżywioną skórą. Buzia jest wygładzona i przyjemna w dotyku. Nie zaobserwowałam spektakularnego działania przeciwzmarszczkowego, ale dla mnie najważniejsze jest to, że ten duet potrafi przywrócić mojej skórze odpowiednie nawilżenie, w momencie gdy tego najbardziej potrzebuję. Oba produkty nie uczulają i zawierają składniki przyjazne dla skóry. Z powodzeniem mogą je stosować alergicy.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
Nacomi - Biała glinka oraz Nacomi - Olej kokosowy rafinowany ratują skórę z opresji. Oba produkty są bardzo przystępne cenowo i dostępne w większości drogerii. Komu mogę je polecić? Każdemu, kto ma problemy z suchą skórą.
Uwielbiam kosmetyki NACOMI :) jestem w nich zakochana :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ich produkty nie mają równych sobie :) Dzięki za komentarz.
Usuńmiałam tą białą glinkę, nacomi ma bardzo fajne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Podoba mi się ich różnorodność. Dla każdego coś dobrego.
UsuńMiałam oba kosmetyki , ale nie w takiej kombinacji :)
OdpowiedzUsuńJak to mówią: Potrzeba matką wynalazków :)
UsuńNacomi ma bardzo dobre kosmetyki, zakochałam się w nich od wypróbowania mydła czarnego :)
OdpowiedzUsuńDołączam do Twojej witryny!
Zgadzam się z Tobą w 100% i dziękuję za komentarz oraz dołączenie do mojej strony. :-)
Usuń