W paczce, którą otrzymałam od Triny.pl znalazł się kosmetyk, który mnie zaintrygował. Osobiście nie lubię zapachu gruszki we wszelkiego rodzaju kosmetykach. Toleruję ją jedynie jako owoc, który można zjeść, ale żeby nią pachnieć? Zbyt słodki i mdły zapach, a od takich trzymam się jak najdalej. Co się stało w takim razie, że kupiłam właśnie TEN żel? Sprawdźcie...
Trzymając się zasady: "sięgnę również po ten produkt, do którego nie mam przekonania", postanowiłam zmierzyć się z zapachem, który zawsze wywoływał u mnie negatywne emocje. Do tego kolor opakowania - czarny. Dość nietypowy jak na kosmetyk naturalny. Z reguły z takimi barwami spotykam się, gdy sięgam po produkty z linii exclusive. Koniecznie musiałam sprawdzić czy ma w sobie choć namiastkę "exclusive", czy tylko jest to tani chwyt marketingowy producenta.
ORGANIC SHOP - Żel pod prysznic - POPRAWIAJĄCY NASTRÓJ - Grusza + trawa cytrynowa
Skład (INCI): Aqua with infusions of Organic Pyrus Communis (pear), Fruit Extract, Organic Cymbopogon Citratus Leaf Extract, Cocamodipropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Decyl Glucoside, Gossypium Herbaceum Extract, Viola Odorata Leaf Extract, Glycerin, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Chlorophyllin-copper Complex, Lycopene.
Pojemność: 200ml.
Cena: ok. 16 zł (www.triny.pl)
MOJA OPINIA:
Zapach: zmysłowe połączenie gruszki i trawy cytrynowej. Istna rozkosz! Trawa cytrynowa gra tu rolę pierwszoplanową, dlatego też zapach mnie oczarował. Wyczuwalna jedynie delikatna nuta gruszki - na szczęście! W takim wydaniu żel już zdobył moje serce.
Konsystencja: lekko wodnista. Nie należy niestety do najgęstszych. Oj przydałoby się go bardziej zagęścić, wtedy osiągnęłabym najwyższy poziom ekscytacji produktem.
Kolor: bezbarwny
Opakowanie: plastikowa, czarna tuba z zamknięciem "klik-klik". Oryginalny kolor opakowania zwraca na siebie uwagę i zachęca do zakupu, a przynajmniej mnie zachęcił na tyle, by wyrzec się swoich uprzedzeń co do zapachu mdłej gruszki i kupić to "cudo". "Klik-klik" pełni ważną rolę w dozowaniu płynu. Zważywszy na płynną konsystencję żelu, ten typ zamknięcia broni jego wydajności. W innym wypadku byłaby to "jednorazowa przygoda" gwarantująca krótkotrwałą satysfakcję, która po pewnym czasie ustąpiła by miejsca wyrzutom sumienia - "stracona kasa".
Pojemność/wydajność: 200ml. Pojemność jest typowa. Pod tym względem nie wyróżnia się niczym na tle innych żeli pod prysznic. 200ml - nie za dużo, nie za mało. Żel pomimo swojej lekko wodnistej konsystencji, dobrze się pieni. Niewielka jego ilość wystarczy, by się umyć. Używam go okazjonalnie, gdy najdzie mnie ochota na totalny relaks, czyli średnio 3-4 razy w tygodniu - co nie oznacza, że należę do kobiet zrelaksowanych, które osiągnęły poziom "ZEN" :). "Wydajny" - to jego drugie imię.
Działanie: Zapach! Nie sądziłam, że przekonam się do zapachu gruszki w kosmetykach. Wielki ukłon w stronę trawy cytrynowej, która nadaje mu "kwaskowatości". Dzięki niej mdłą gruszkę idzie "przełknąć". Zapach, powiedziałabym, "z pazurem". Przyciągający, zmysłowy, a jednocześnie relaksujący. Polecam wieczorną kąpiel w towarzystwie tego "cudeńka". Niewiele potrzeba do szczęścia - wanna+woda, romantyczny nastrój, świeczki (np. takie) i żel. Oczywiście uboższa wersja tego "klimatu" również brzmi ciekawie - prysznic, żel i szczypta romantyzmu. Można zacząć bez romantyzmu, on sam się pojawi, gdy zatracimy się w zmysłowym zapachu żelu. Prawdziwy relaks po ciężkim dniu, bądź po wyczerpującym treningu. To właśnie ten żel sprawia, że bardzo szybko regeneruję siły i jestem gotowa do dalszego działania. I tu pojawiają się kolejne jego cechy - regeneruje i pobudza. Powracając do podstawowych zadań żelu - myje, bo w końcu jest do tego stworzony, i dobrze oczyszcza skórę. Pieni się wyśmienicie, więc nie trzeba co chwilę po niego sięgać, by umyć się w całości. Żel niestety nie ma właściwości nawilżających, nad czym bardzo ubolewam. Dlatego dodatkowo stosuję na ciało balsam. I to by było na tyle, jeśli chodzi o działanie żelu, ale warto było go kupić dla samego zapachu, który... już wiecie jak potrafi działać na wszelkie zmysły, jakimi obdarzył nas Stwórca.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
Pojemność: 200ml.
Cena: ok. 16 zł (www.triny.pl)
MOJA OPINIA:
Zapach: zmysłowe połączenie gruszki i trawy cytrynowej. Istna rozkosz! Trawa cytrynowa gra tu rolę pierwszoplanową, dlatego też zapach mnie oczarował. Wyczuwalna jedynie delikatna nuta gruszki - na szczęście! W takim wydaniu żel już zdobył moje serce.
Konsystencja: lekko wodnista. Nie należy niestety do najgęstszych. Oj przydałoby się go bardziej zagęścić, wtedy osiągnęłabym najwyższy poziom ekscytacji produktem.
Kolor: bezbarwny
Opakowanie: plastikowa, czarna tuba z zamknięciem "klik-klik". Oryginalny kolor opakowania zwraca na siebie uwagę i zachęca do zakupu, a przynajmniej mnie zachęcił na tyle, by wyrzec się swoich uprzedzeń co do zapachu mdłej gruszki i kupić to "cudo". "Klik-klik" pełni ważną rolę w dozowaniu płynu. Zważywszy na płynną konsystencję żelu, ten typ zamknięcia broni jego wydajności. W innym wypadku byłaby to "jednorazowa przygoda" gwarantująca krótkotrwałą satysfakcję, która po pewnym czasie ustąpiła by miejsca wyrzutom sumienia - "stracona kasa".
Pojemność/wydajność: 200ml. Pojemność jest typowa. Pod tym względem nie wyróżnia się niczym na tle innych żeli pod prysznic. 200ml - nie za dużo, nie za mało. Żel pomimo swojej lekko wodnistej konsystencji, dobrze się pieni. Niewielka jego ilość wystarczy, by się umyć. Używam go okazjonalnie, gdy najdzie mnie ochota na totalny relaks, czyli średnio 3-4 razy w tygodniu - co nie oznacza, że należę do kobiet zrelaksowanych, które osiągnęły poziom "ZEN" :). "Wydajny" - to jego drugie imię.
Działanie: Zapach! Nie sądziłam, że przekonam się do zapachu gruszki w kosmetykach. Wielki ukłon w stronę trawy cytrynowej, która nadaje mu "kwaskowatości". Dzięki niej mdłą gruszkę idzie "przełknąć". Zapach, powiedziałabym, "z pazurem". Przyciągający, zmysłowy, a jednocześnie relaksujący. Polecam wieczorną kąpiel w towarzystwie tego "cudeńka". Niewiele potrzeba do szczęścia - wanna+woda, romantyczny nastrój, świeczki (np. takie) i żel. Oczywiście uboższa wersja tego "klimatu" również brzmi ciekawie - prysznic, żel i szczypta romantyzmu. Można zacząć bez romantyzmu, on sam się pojawi, gdy zatracimy się w zmysłowym zapachu żelu. Prawdziwy relaks po ciężkim dniu, bądź po wyczerpującym treningu. To właśnie ten żel sprawia, że bardzo szybko regeneruję siły i jestem gotowa do dalszego działania. I tu pojawiają się kolejne jego cechy - regeneruje i pobudza. Powracając do podstawowych zadań żelu - myje, bo w końcu jest do tego stworzony, i dobrze oczyszcza skórę. Pieni się wyśmienicie, więc nie trzeba co chwilę po niego sięgać, by umyć się w całości. Żel niestety nie ma właściwości nawilżających, nad czym bardzo ubolewam. Dlatego dodatkowo stosuję na ciało balsam. I to by było na tyle, jeśli chodzi o działanie żelu, ale warto było go kupić dla samego zapachu, który... już wiecie jak potrafi działać na wszelkie zmysły, jakimi obdarzył nas Stwórca.
MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)
Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5
PODSUMOWUJĄC:
ORGANIC SHOP - Żel pod prysznic - POPRAWIAJĄCY NASTRÓJ - Grusza + trawa cytrynowa, uwiódł mnie od początku do końca. Dzięki niemu przekonałam się do zapachu gruszki w kosmetykach. Już wiem, co ma w sobie z półki "exclusive" - właśnie ten zapach!
Żel miał myć - to umył ciało. Miał relaksować - i zrelaksował. A przy tym niewiele kosztował. I czego chcieć więcej?
Żel miał myć - to umył ciało. Miał relaksować - i zrelaksował. A przy tym niewiele kosztował. I czego chcieć więcej?
Musi cudownie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńTak, ten żel ma "coś" w sobie :-)
OdpowiedzUsuń