LAVEA - Oryginalny prezent na Walentyki. Balsam do ciała z masłem shea bez opakowania! Niebiański zapach owoców liczi

Czy można kupić kosmetyk bez opakowania? Otóż można! Przyznam, że zakup balsamu do ciała firmy Lavea był dla mnie totalną nowością, bo jakże tak można? Kupić produkt bez opakowania?

Firma Lavea wprowadziła do sprzedaży produkty na wagę, czyli płacimy za to co jest wewnątrz a nie za opakowanie. Poraz pierwszy miałam styczność z taką formą sprzedaży, oczywiście jeśli chodzi o kosmetyki, więc postanowiłam sprawdzić jak to działa i czy faktycznie zakupiony przeze mnie produkt sprawdzi się na mojej skórze.

OD PRODUCENTA:

Balsam do ciała z masłem shea z ekstraktem owocu liczi i kwasem hialuronowym przeznaczony do nawilżania oraz natłuszczania skóry suchej, wrażliwej, dojrzałej i podrażnionej. Poprawia elastyczność skóry, działa silnie antyoksydacyjnie. Posiada właściwości głęboko nawilżające, natłuszczające oraz odmładzające skórę i kojące. Zalecany jest do stosowania zwłaszcza przed i podczas kąpieli słonecznych, aby chronić skórę przed przesuszeniem pod wpływem słońca i słonej wody.

Balsam z masłem shea Lavea® nie zawiera:

- chemicznych substancji barwiących

- polietylenoglikoli (PEG), parabenów i silikonów

Sposób użycia:  Oddziel z kostki odrobinę balsamu, nałóż na dłonie i wmasuj delikatnie w skórę w wybrane partie ciała tam, gdzie skóra jest podrażniona lub wymagane jest dobre natłuszczenie skóry i przywrócenie jej elastyczności.

Skład: masło shea (karite), wosk pszczeli, olejki eteryczne, antyoksydant beta-karoten, ekstrakt z pestek grejpfruta oraz aktywny biologicznie chlorofil i tokoferol (witamina E)

Pojemność: zależy od tego ile chcemy gram kupić. Ja kupiłam 122 g.

Cena: ok. 35zł/122g (sklep z kosmetykami naturalnymi Piękna Helena)

MOJA OPINIA:

Zapach: soczysty, intensywny zapach owoców liczi. Długo utrzymuje się na skórze.

Konsystencja: zbitego masełka do ciała. Pod wpływem ciepła masło staje się miękkie i łatwo rozprowadza się po skórze.

Kolor: kremowy.

Opakowanie: produkt zapakowany jest jedynie w przezroczysty woreczek, pięknie przyozdobiony kokardką. Tak zapakowany balsam można wykorzystać jako prezent dla najbliższej osoby. Masełko z powodzeniem można przełożyć do jakiegoś pojemniczka, aby na przykład ułatwić aplikację - tu producent, stawiając na naszą kreatywność, pozostawia nam pole do popisu.

Pojemność/wydajność: to już zależy od tego ile gram zakupimy w sklepie.  Balsamu używam zwłaszcza do rąk, gdy ich stan woła o pomstę do nieba. Zdarza mi się go używać również, gdy po goleniu skóra jest bardzo sucha. Niewielka ilość balsamu wystarczy, by natłuścić suchą powierzchnię ciała, więc zużywam go tak naprawdę niewiele.

Działanie: balsam przeznaczony jest dla skóry suchej i bardzo suchej. Dla pozostałych podejrzewam, że będzie za tłusty. Jak już wcześniej wspomniałam, używam go tylko wtedy, gdy moja skóra jest mocno przesuszona. Masełko w ekspresowym tempie natłuszcza suche partie ciała, pozostawiając na jej powierzchni lekko tłustawy film. Trochę mi to przeszkadza, dlatego stosuję go jedynie na noc. Na drugi dzień, po zastosowaniu balsamu, moja skóra jest jedwabiście gładka i miękka. Problem z suchą skórą znika. Obłędny zapach owoców liczi pozostaje również na następny dzień.

MOJA OCENA:
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5- oznacza bardzo dobre zdanie)

Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 3

PODSUMOWUJĄC:

Balsam do ciała z masłem shea z ekstraktem owocu liczi jest moim produktem SOS, czyli stosuję go wtedy, gdy stan skóry tego wymaga. Obłędnie pachnie i spełnia swoje zadanie, odpowiednio natłuszczając suchą skórę. Cena niestety jest kosmiczna (w przeliczeniu za 500g płacimy 140zł, z reguły za inne masło do ciała o podobnej pojemności płacimy znacznie mniej). Produkt zaliczam do ekskluzywnych, bo działa jak powinien, ale niestety też trochę kosztuje.